Koniec BF:H, czyli jak zabić wielki potencjał. Podsumowanie działalności Battlefield Heroes od samego początku!


Reklama

Niewielu z naszych obecnych odbiorców wie, że Polscygracze.pl zostało stworzone na podstawie forum o Battlefield Heroes. To właśnie tutaj zrzeszali się najlepsi gracze, to na naszym TS3 przeprowadzane było Nations Cup, to na naszych serwerach działy się kosmiczne rzeczy. Zapraszam do podsumowania całej działalności Battlefield Heroes z perspektywy starych wyjadaczy.

Początki już w 2007 roku!

Mało osób jest świadomych, że Battlefield Heroes do życia zostało powołane już w 2007 roku, kiedy to rozpoczęto prace nad darmową wersją BF. W 2008 roku, podczas targów „Penny Arcade Expo” do gry mogło wejść kilka tysięcy graczy za sprawą rozdanych kodów. Do tamtej BF:H funkcjonowało jako alpha, to zmieniło się w roku 2009, kiedy to serwisy rozpoczęły rozdawać masowo kody, już do oficjalnie zapowiedzianej zamkniętej bety. W kwietniu 2009 bawiło się już około 50 tysięcy osób. Oficjalną premierę Battlefield Heroes miało w 2012 roku, wtedy ogłoszono również wyjście z bety (trwała 4 lata).

Wszystko darmowe, sporo błędów

Obecnie uważa się, że pierwsze fazy BFH były najlepsze. W 2008 roku jednak nie było tak kolorowo a sytuacja ustabilizowała się dopiero na przełomie 2009/2010.

  • Na początku mogliśmy toczyć boje na BB, SS, VV i dodanym w trakcie Coastal Clash.
  • Tuż po powstaniu gry, bronie miały energię, która działała niezależnie od ilości naboi w magazynku.
  • Burning Bullets było niesamowicie zbugowane. Za sprawą dwóch SMG, można było podpalić przeciwnika dwa razy, zadając w sumie 72 obrażeń.
  • Nie było broni ani super/uber, laserów, RPG czy Drafon Fire.
  • Gracze na początek dostawali ówczesne Battlefunds, teraźniejsze Play4Free Funds.
  • Bronie można było kupić jedynie za VP.
  • Jedynymi gadżetami były wrenche i bandaże.
  • Ilość przedmiotów w sklepie była bardzo ograniczona. Większość biegała w Kommandant’s Coat (teraz unikalnym przedmiocie). Nie było żadnych spodni, które pasowałyby do tego…
  • Blasting Strike National był o wiele mocniejszy niż Royal.
  • IEG nie działało.
  • Wszyscy uważali, że bronie na daleki zasięg to lipa. Ciekawe, że pistolet na bliski zasięg działał identycznie jak ten na daleki (bez 3 kul wystrzeliwanych serią).
  • Spam granatów był mocniejszy niż kiedykolwiek. Jeden rzut umiejętnością na 1 poziomie skutkował śmiercią.
  • Beczki podpalały, zamiast spowalniać.
  • Pułapki nie zatruwały bohaterów.
  • Samoloty nie zadawały obrażeń.
  • Snajperki miały dziwny odrzut. Kiedyś testowano (chyba w 2010 roku) mechanikę odrzutu, jak w zamkniętej becie właśnie, pomysł porzucono.
  • Za udział w CB każdy otrzymał medal.

Tak wyglądały początki. Wiedzieliście, że wonziu zrobił pierwszą recenzję BF:H w Polsce w ramach tvgry.pl?


 

 

Scena klanowa w 2009/2010 roku, niesamowity rozwój

W Battlefield Heroes w miarę upływu czasu, pojawiały się różne klany. Najbardziej w pamięć zapadło Casus Belli, które po wejściu na scenę zmiotło dosłownie wszystko z ówczesnej sceny. Większość osób z CB wzięło udział w pierwszym streamowanym po polsku Nations Cup 2010. Inne polskie klany, które zapisały się w kartach historii gry to:

  • SNR (Stoimy na respie), który później przeszedł zmianę nazwy na Universal Soldiers.
  • PGR (Polish Grey Ranks)
  • BFzone
    • Mój pierwszy klan, w którym naprawdę robiłem masę rzeczy jako clan leader. Dobrze wspominam ten okres, zarządzanie tyloma osobami przydało mi się w tym, co robię dzisiaj. Przed BFzone niewinnie graliśmy w tworze zwanym Hell’s Clan. Odpalenie pierwszy raz mumble, żeby pogadać z kimkolwiek, piękne czasy.

(Jakiś pominąłem? Daj znać w komentarzu)

Scena na tyle się rozwinęła, że osobiście potrafiłem cały dzień przesiedzieć przed monitorem, próbując poprawić swoje umiejętności, by potem móc stawiać czoła najlepszym drużynom z całego świata. Zagranicznych, świetnych i kontrowersyjnych klanów było dużo np. LiJ czy Null Subject.

  • LiJ – Zapamiętam ten klan, jako zbiór gości, którzy przyszli do świata klanowego, rozłożyli wszystkie, największe i najlepsze klany a następnie ulotnili się. Ich filmy nadal są dostępne na Youtube.
  • Null Subject – Chyba najbardziej kontrowersyjna grupa. Do tej pory istnieją różne zdania na ich temat. Statystyki poszczególnych graczy i ich sposób gry wielu wydawał się podejrzany, czym szybko przypięli sobie łatkę cheaterów. Jak było naprawdę?

To był najlepszy okres gry. Mimo błędów wszyscy potrafili świetnie się bawić. Nie było OP broni, balans był zachowany i nawet statspadding wszyscy przyjmowali z uśmiechem na twarzy. No ludzie, kto by nie chciał pogrillować? (Tak mówiliśmy na nabijanie sobie rang, przy pomocy działek przeciwlotniczych).

W roku 2011 to my współorganizowaliśmy NC. Na naszym serwerze TS siedziała cała śmietanka gry, jednak to w 2012 roku, w ponownie wspieranym przez nas turnieju Polacy mieli powód do dumy. Nasi rodacy zdołali pokonać wszystkie inne nacje i zająć 1 miejsce. Niestety, to był już okres, w którym odeszło sporo dobrych graczy. Nasza reprezentacja stawiała czoła rozpadającym się składom. Po NC 2012 również i nasza drużyna się rozpadła, nadal jednak siedzimy razem na serwerze głosowym, trzymając kontakt.

Youtuberzy

Ważną rolę w rozwoju Battlefield Heroes mieli youtuberzy. Kiedy ja na drugim bohaterze z 30 poziomem dobijałem 20 rangę, w BFH pojawił się MultiGameplayGuy (tak ten Multi). Battlefield Heroes było jego drugą grą po Sherwood, którą zdecydował się nagrywać w takim stopniu. Niesamowity okres świetnej zabawy, kręcenia filmów i wygłupiania się na serwerach. Pamiętam jak dziś, wściekanie się na ludzi, bo nie potrafili się zebrać na cholernej górce na BB.

Potem znikąd pojawił się Hendel z materiałami na różnym poziomie. W pierwszej fazie swojej „kariery” grał beznadziejnie, jednak jego osobowość była na tyle pozytywna, że materiały oglądało się z przyjemnością. Swoją cegiełkę dołożył również Kruszakus z unikalnym stylem a wszystko zwieńczył Mervo. Obecnie żaden nie nagrywa BFH.

Polskie forum, społeczność

Pierwsze polskie forum nosiło nazwę BFHForum. Tam wszystko się zaczęło i tam swój początek ma nasza strona. W pewnym momencie działalności, BFHF przechodziło kryzys i administratorzy podjęli decyzję o oddaniu moderacji w ręce kompletnie nie znających się na grze Panów. Skutek tej decyzji był opłakany i ostatecznie sprawa skończyła się zamknięciem forum. Skorzystało na tym BFHPolska, nowe forum dla społeczności, prowadzone przez ludzi znających się na rzeczy. Szybko wszyscy przenieśli konta i dyskusja toczyła się dalej.

W miarę upływu czasu, Battlefield Heroes stawał się coraz mniej popularny a właścicielom BFHPolska to zupełnie nie odpowiadało. Padła decyzja o przemianie forum z monotematycznego na wielotematyczne. Nowe działy nie cieszyły się jednak popularnością a forum stawało się coraz bardziej opustoszałe. W związku z tym wszystkie siły zostały przekierowane na stronę główną – efekty tej decyzji widzicie teraz. W między czasie zmieniono nazwę z BFHPolska na PolscyGracze.

Na kilka tygodni przed wielkimi zmianami naszej strony, zostało otworzone oficjalne forum Battlefield Heroes. Brzmiało zachęcająco, w końcu ktoś znający się na rzeczy miał prowadzić forum i wspierać polską społeczność od środka. Nic bardziej mylnego. EAsy zorganizowało zwyczajny nabór na opiekunów społeczności, władzę otrzymały osoby, które zupełnie nie wiedziały jak funkcjonuje mechanika gry ani czego potrzebują gracze. Na forum panował chaos, posty nie były moderowane, powstające tematy były coraz głupsze, aż w końcu i opiekunowie dali sobie spokój.

Ówczesne BFHPolska nie otrzymało żadnego wsparcia a wszelkie turnieje były sponsorowane z prywatnych pieniędzy. Jedyny, duży event był zorganizowany przy współpracy EA z Youtuberami. Osiągając kilkukrotnie wyższe statystyki byliśmy nieco zdziwieni taką decyzją, konkurs nigdy nie doczekał się zakończenia, takim był sukcesem.

Jednak nie wszystko było takie beznadziejne. Po wygraniu przez Polaków NC 2012 (największy turniej w świecie gry), polski oddział gry sprezentował myszki całemu składowi reprezentacji.

Społeczność

Społeczność tej konkretnej produkcji była bardzo oryginalna. Zawsze istniał podział na „świeżych” i starych wyjadaczy. O ile w roku 2010 środowisko było dość otwarte na nowe osoby (powstawało mnóstwo klanów), to następne lata były stałym procesem oddzielania sie tych dwóch grup. Nałogowcy zebrali się w grupki i siedzieli razem na serwerach głosowych, natomiast nowi gracze nie mieli kompletnie do nich dostępu. Co prawda nasz TeamSpeak cały czas był otwarty, jednak panowało przeświadczenie, że ci „pro” nie będą zadawać się z nikim poza ustalonym już kręgiem „znajomych”.

Cheaty, bugi, błędy

Cheaty to jedna z największych bolączek Battlefielda. Już na samym początku działania gry, wiele osób odkryło jak wadliwym systemem jest Punkbuster. Początkowo dostępne były programy, które nakładały na bohaterów czerwone obramowania, dzięki którym można było widzieć wszystko przez ściany. Nieuczciwych graczy przybywało, wraz z rozwojem nielegalnego oprogramowania. Aimbot stawał się coraz popularniejszy, aż na stałe wpisał się w urok Heroes. Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego nie wprowadzono lepszego systemu antycheat? Według twórców, winę ponosi silnik.

Chyba każdemu zniknął kiedyś HUD, każdy miał powyginane ręce, każdemu znikały budynki. Błędów BF:H miało masę. Każda aktualizacja nadwyrężała stary silnik a w efekcie mieliśmy wielką paradę błędów.

Psucie się gry

Każdy ma swoje zdanie na temat psucia się BFH. Według niektórych źle zaczęło się dziać już w momencie wydawania broni z serii BC2. Do tamtej pory Heroes uchodziło za w pełni darmową, ten stan rzeczy zmienił się tak naprawdę po wprowadzeniu M16/Ak47. Wcześniej były to jedynie nieśmiałe próby wprowadzania przez DICE reskinów podstawowych pukawek.

Większość jednak utrzymuje, że źle zrobiło się w okolicach Nations Cup 2012. Wtedy do gry dodawano najróżniejsze rzeczy, od laserów, przez Dragon Fire a skończywszy na Workbenchach, które swoją drogą stłumiły rozpędzoną scenę klanową. Następne fazy to już tylko pogrążanie się EAsy, przez wprowadzanie beznadziejnych aktualizacji i tak naprawdę psucie wszystkiego, dosłownie.

Nasza przygoda z Battlefield Heroes skończyła się rok temu. Postanowiliśmy odejść od Heroes, z ciężkim sercem wspominam okres, gdy całymi dniami expiłem postać i wkurzałem się po zginięciu. Kilkadziesiąt serwerów, wspieranie Nations Cup, organizowanie turniejów oraz konkursów i poznanie świetnych ludzi, to zapamiętam na wspomnienie o BFH.

 Dzięki wszystkim,

Mr.Pierniczek/Macieja/Leniwy

Reklama

Podziel się ze znajomymi!