Ajgor Ignacy i pobicie dziewczyny? Jak to było i o co chodzi #PRO8B3M


Dzisiaj rano internet obiegła informacja o tym, że Ajgor Ignacy – znany Youtuber pobił dziewczynę. Ponieważ pojawiła się już wersja Ajgora, możemy nakreślić całą sytuację z dwóch stron.


W zeszły piątek Ajgor był na koncercie zespołu PRO8L3M, na którym według relacji jednej z dziewczyn miał ją zaatakować. Całą historię możecie przeczytać poniżej (pisownia oryginalna):

Trochę się zastanawiałam czy to dobry pomysł żeby pisać o tym publicznie ale posłuchałam opini ludzi i stwierdziłam, że to zrobie.
Sytuacja miała miejsce w piątek, na koncercie PRO8L3M. Nie będę opisywać wszystkiego dokładnie bo post musielibyscie czytac 25 minut. Tak więc do rzeczy; Jesteśmy sobie kulturalnie na koncercie, stoimi kilka godzin przy barierce w oczekiwaniu na chłopaków i nagle w dziewczyny stojące obok mnie wjeżdża nacpany typ niemalże wywracając je na ziemie. Patrze a za nim Ajgor Ignacy probuje tez sie przebić razem z reszta kolegów. Dziewczyny przerazone, ja wzielam typa za koszulke do tylu i powiedzialam mu kilka milych slow. Przez caly koncert byly z nimi jakies dziwne akcje. Pomijam ich stan i brak jakiejkolwiek kultury ale popychanie na mnie dziewczyny ciagle to ponizej krytyki. W koncu krzyknelam na Igora zeby sie uspokoil a kiedy sie odwrocilam dostalam od niego reka po glowie. Troche sie juz nabuzowałam ale zalezalo mi zeby ten koncert byl udany wiec starałam sie odpuscic. Koniec końcow nie wytrzymalam jego zachowania i znowu cos do niego powiedzialam a wtedy on złapal mnie za ramie i zaczal je sciskac i wykrecac. Odepchnelam go druga reka a on mnie wtedy złapal za wlosy i pociągnał prawie do ziemi. Trzymal mnie tak i szarpal ale jakos (nie wiem jak dokladnie) mnie puscil i wtedy ja go uderzyłam po czym.. uwaga.. dostałam od niego z pięści w twarz. Oczywiscie jak Jarek to zobaczyl to sie na niego rzucił a mnie w tym czasie trzymali ochroniarze i publika. Po uderzeniu w twarz kolczyk wbil mi sie w przegrode nosowa i automatycznie polecialy mi lzy wiec przez kilka sekund nie widzialam co sie dzieje. Wyrywałam sie i kiedy lzy juz wylecialy to widzialam jak moj Jarek lezy na ziemi, bije sie z typem, który wczesniej wjechał w dziewczyny obok, jakis inny typ tez go bije, ochroniarz siedzi na Jarku, inny ochroniarz podniosl Igora z ziemi a ten śmiec zaczął kopac Jarka po twarzy. I to nie ze lekko tylko nap*erdal go z calej sily. Magda (nasza przyjaciolka), ktora generalnie jest lagodna osoba podbiegla do niego zeby go ogarnac i zanim zdazyla go dotknac czy cos powiedziec to on uderzyl ja z piesci w twarz. W tym momencie udalo mi sie wyrwac i pobieglam do Jarka, odepchnelam Igora, ktory zostal zlapany przez jakis ludzi, zrzucilam z Jarka ochroniarza i on przytrzymal tamtego typa a ja podniosłam Jarka i poprosilam go zebysmy juz poszli bo nie ma sensu bic sie z nacpanymi typami (bylo ich wiecej niz 2 ale tylko tych dobrze pamietam) Zaczelismy szukac naszych rzeczy i widze ze Igor biegnie w nasza strone z piana w pysku. Odepchnelam szybko Jarka, ktory go nie widzial i obronilam siebie noga. Potem juz ochrona ich zabrala ale zrobilo mi sie slabo wiec wyprowadzili nas tam gdzie ich, na szczescie byli trzymani. Wtedy Igor pyta sie Jarka czemu on go bije… a zaraz zaczyna krzyczec ze jak tylko wyjdziemy z koncertu to nas zabija – koniec koncow chyba na nas nie czekali albo nas nie widzieli. Opisałam tylko te czesc ktora dobrze pamietam bo jak wiemy przy takim poziomie adrenaliny ciezko jest zapamietac co sie dzieje. Wiem, ze zostalam jeszcze skopana ale przez kogo i kiedy nie mam pojecia. Generalnie my wyszlibysmy bez szwanku gdyby nie fakt, ze Jarek byl mocno pokopany po twarzy.
Po co napisalam ten post? Bo moim zdaniem damski bokser nie powinien byc idolem nastolatek. Licze się z falą gimboarmi, ktora bedzie bronic swojego idola ale wiecie jak bardzo mnie to obchodzi ;) Czekałam dwa dni na jakies przeprosiny czy wyjaśnienia zanim cos z tym zrobie ale sie nie doczekałam. Nie zamierzalismy isc na policje bo to nie w naszym stylu. Igorze jesteś p*zda bez honoru. Mozesz to osrac, mozesz isc do sądu i pozwac mnie o jakies zniesławienie ale pamietaj ze zniesławienie jest tylko wtedy kiedy cos jest wymyslone. A ja jestem dobrze przygotowana na kazda sytuacje. Mamy obdukcje i wielu świadkow. Pamietaj, że twoja „sława” nie zastąpi szacunku i honoru. Jesli bedziesz chcial sie bawic w przepychanki internetowe – nie ma sprawy. Masz wiecej wrogów niz przyjaciol :)
Na koniec pozdrawiam i dziekuje osobom, które zaopiekowaly sie naszymi rzeczami a potem podchodzily pytac czy nie potrzebuje pomocy. Jesli jest ktos jeszcze kto to widzial to zgloscie sie.
(sory za powtarzanie słow i chaos ale staralam sie jak najlepiej przedstawic sytuacje)
Pozdrawiam, Pani M. <3

Na te zarzuty odpowiedział atakowany z każdej strony Ajgor:

Pisze ta wiadomość do wszystkich. Tych którzy uwierzyli w tą straszną historie jak i do tych którzy jeszcze nie wiedza o co chodzi, ale się dowiedzą prędzej czy później.
Proszę Was, szczególnie tych którzy mnie przedwcześnie znienawidzili o przeczytanie tego do końca. Ponieważ ostatnie dni rozwaliły moja psychikę i nawet nie wiem co mam wam po tych wszystkich fałszywych oskarżeniach powiedzieć.

W ostatni piątek byłem na koncercie, na którym (jak się później dowiedziałem) wydarzyły się niestworzone historie.
Zostałem oskarżony o pobicie kobiety, bycie naćpanym oraz agresywnym typem. Dlatego:

Przyznaje- byłem na koncercie.
Przyznaje- byłem pijany.
Przyznaje- tak, pobiliśmy się z ekipa KOLESI z powodu dziewczyny, która sprowokowała całą tą sytuacje. Która potem stworzyła tą historie przez która nie mam teraz życia.

I przysięgam też- że nigdy nie uderzyłbym kobiety pięścią w twarz. To że mnie o to oskarżono i mam teraz przypietą taka
plotę jest dla mnie od dwóch dni szokiem.
Z reszta wszyscy którzy mnie znają wiedza że
taki nie jestem.
Osoba która stworzyła całą tą „historyjkę”, sama jest winna całej akcji. Wiecie jak ta cała bójka tak naprawdę powstała?
Bo jakaś randomowa dziewczyna na koncercie nie wiadomo skąd i po co dała mi po ryju (o czym już nie wspomniała w poście!) i gdy ja ją TYLKO odepchnąłem pytając się: „co ona odpierdala?” zaczęła się bójka bo jakiś koleś od niej zatakowal mnie pięściami.
Leżącego kopał ochroniarz i nawet świadkowie pisali to pod postem!
W skrócie: był melanz, byly przepychanki- typowy koncert. Wynikła bójka której nie chciałem. I jesli w czasie tej bójki oberwał ktoś niewinny to przepraszam, i jest mi głupio bo nas poniosło. Ale nie zawsze spotyka się dziewczyny, które niewiadomo skąd dają ci w pysk by sprowokować swoich kumpli do awantur, a potem jeszcze piszą takie brednie w sieci.
Łatwo jest rzucić na kogoś oskarżenia. Fajnie się o tym plotkuje. Ale nie wiecie co dzieje się w głowie osoby na która naskoczyl cały lud, bo ktoś rzucił oskarżenia które po prostu dobrze się sprzedają i fajnie brzmią!

Dlatego trochę szkoda że zdążyliście rzucić oskarżenia nie czekając na moje wyjaśnienia tylko uwierzyliście dziewczynie, która i tak już dość namieszała na samym koncercie. Nie sądziłem, że są tak zawistni ludzie jak ona, którzy są w stanie upubliczniać takie grube oskarżenia- ale teraz mam nauczkę na przyszłość.
Przepraszam jeszcze raz za borutę na koncercie i proszę Was żebyście zrozumieli moja sytuacje.

Gdzie leży prawda ciężko powiedzieć, na ten moment nie ma żadnych dowodów na rzekome pobicie.


Podziel się ze znajomymi!