Kolejne informacje odnośnie seksistowskich zachowań w Riocie


Temat nie ucicha, pojawiają się kolejne kobiety, które chcą mówić o pracy w Riocie.


Na swoim blogu Meagan podzieliła się swoim doświadczeniem, które nabyła pracując sześć miesięcy z Riocie.

Wszystko rozpoczęło się w 2014 roku, kiedy musiała porzucić wiele rzeczy, aby móc pracować w Riocie. Jeszcze zanim dobrze się poznała firmę zauważyła, że wielu pracowników gra razem na przerwach (do czego też zachęcali dyrektorzy), jednak wiele osób grając razem się po prostu wyzywało. Warto dodać, że Riot mocno walczy z toksycznością karząc graczy jak tylko mogą, tymczasem sami nie respektują tych wzorców.

Pewnego dnia zostało zorganizowane AMA z jedną z głównych osób. Meagan zadała pytanie odnośnie wyglądu postaci, dlaczego męskie są zróżnicowane, a kobiece posiadają ten sam model, dlaczego nie ma kobiecego odpowiednika Gragasa. Było to anonimowe AMA, ale poprosił autora o ujawnienie się, jednak Meagan była pełna obaw ponieważ była nowa. Otrzymała odpowiedź: „ponieważ tego chcą gracze”.

Po tym wszystkim kilku mężczyzn spytało się jej, dlaczego chciałaby grać nieatrakcyjnymi postaciami.

Meagan Marie

Im dłużej pracowała tym było gorzej. Nie chodziła nigdzie po spotkaniach z kolegami, ponieważ głównym celem były kluby ze striptizem. Podczas kolacji otrzymała pytanie w jakim wieku straciła dziewictwo, a pracownicy których nie znała sugerowali, jak jej życie seksualne działało w związku na odległość.

Nie czuła się na miejscu w tym zespole, jako że była jedyną kobietą często podkreślano to na tle całej drużyny.

Rozmowy o gwałtach były punktem zwrotnym dowcipów, jedna z osób wspomniała jak zamierzałaby zgwałcić swojego kolegę z pracy, który był współlokatorem.

Nawet osoba starsza rangą wysyłała wiadomości, w których żartowała z dziewczyny współpracownika.

Pojawiało się wiele uwag odnośnie cosplayerów, a w zasadzie cosplayerek, które lekko mówiąc uznawane były za osoby chcące zwrócić na siebie uwagę lub nazywano je obraźliwie osobami transseksualnymi. Pookreślano także, że cosplaye są po to, aby popatrzeć się na cycki.

Po tym jak rozniosła się wieść o chęci odejścia Meagan kilka kobiet z biura skontaktowało się z nią odnośnie tego, że same miały problemy w pracy i mocno odbiło się to na ich psychice.

Riot kreuje się na luźną firmę i tak to zdaje się wyglądać z perspektywy osób potrafiących się bawić, tymczasem osoby skupiające się głównie na pracy i nieodnajdujące się w imprezowym towarzystwie czują się źle i nieswojo. Dlatego głównie cierpią na tym kobiety.

Wcześniej wszyscy bali się o tym mówić ze względu na umowy z Riotem, teraz gdy jedna osoba podzieliła się swoją historią, pojawia się coraz więcej byłych pracownic chcących podzielić się własnym doświadczeniem.


Podziel się ze znajomymi!