Reklama
Moc broni zależy od tego, kto nią włada.
JAX Z BOSKIM KOSTUREM
1350 RP
Bóg stanął u stóp ogromnej góry spowitej w mrok nadciągającego zmierzchu. Uderzył w ziemię kosturem. Rozległo się odległe dudnienie. Uderzył ponownie. Dudnienie przeszło w grzmot lawiny granitu. Trzecie uderzenie przyniosło ciszę. Ciszę, którą przerwał sejsmiczny ryk rozdzierający niebo i pęknięcie góry.
— No proszę… — w zagęszczającej się nocnej ciemności błysnął zuchwały uśmiech boga. — Prawdziwa broń.
Reklama