Tymczasem Realm Royale dalej nie może się zdecydować, czy jest alfą czy może już betą
Realm Royale to jedna wielka zagadka, z która nikt nie wie, co będzie. Chyba nawet sami twórcy zastanawiają się, na jakim etapie jest ich gra.
Realm Royale to gra typu „Słyszałem, może nawet grałem”. Każdy ją zna z opowieści, ale mało kto w nią dalej gra. Po klapie Paladins Battlegrounds wydawało się, że pomysł na tryb Battle Royale osadzony w świecie Paladins po prostu umrze. Tymczasem twórcy pokusili się o zmianę swojej wizji i wydanie Realm Royale.
Tylko nikt nie wie, co dalej
Niby alfa, a jednak już beta.
No właśnie, to alfa, czy już beta? To chyba jest doskonałym opisem obecnego Realm Royale. Niby coś już się dzieje, powstają duże turnieje, teoretycznie wszystko idzie mocno do przodu. A jednak gra dalej ma swoje bardzo mocne bolączki, dalej potrafi zlagować, ściąć i wraca mentalnie do czasów Alfy.
A potencjał jest ogromny
RR ma ogromny potencjał. Dobrze zrobiony tryb obserwatora, masa plusów przy organizacji turniejów i wyniki, których nie ma co się wstydzić.
Pytanie tylko, czy grze uda się wyjść z tego stanu zawieszenia.