Virtus.Pro pokonuje G2 Esports i awansuje jako ostatni ćwierćfinalista do fazy pucharowej!

W ostatnim pojedynku dzisiejszych zmagań Virtus.Pro spotkał się z drużyną G2 Esports. Polacy zwyciężyli wygrywając spotkanie 2:1 na mapach Train, Inferno oraz Cobblestone. W ćwerćfinale czeka na nich brazylijski zespół Luminosity.

Na samym początku tej serii Virtusi spotkali się z G2 na mapie Train. Polacy osiągnęli szybko przewagę grając po stronie terrorystów dominując przeciwników w pierwszej połowie. W grze G2 widać było wyraźny spadek formy indywidualnej zawodników, nie trafiali prostych strzałów w plecy, zostawiali luki w swoich formacjach co VP wykorzystało bardzo mądrze. W drugiej połowie spotkania Polacy wykończyli grę na spokojnie, tym samym wygrywając pierwszą mapę 16:9

Kolejną mapą było Inferno, które zostało wybrane przez G2. Wykazal się oni bardzo mocną stroną terrorystów, pomimo że Inferno jest mapą CT. G2 zagrało pewne spotkanie, a Virtusi próbowali wszelkich sposobów, aby wydrzeć to zwycięstwo z rąk przeciwników: stosowali szybkie taktyki, wejścia przez środek i CT spawn na mały bombsite przez Snaxa. Niestety nie udało się i mimo, iż sprawiała wrażenie w miarę wyrównanej to zakończyła się tak jak pierwsza mapa 16:9, tym razem zwycięstwem G2.

Ostatnią mapą był Cobblestone. VP stanowili faworytów na tej mapie, ze względu na swoją historyczną dominację na niej. Polacy wykazali się znakomitą egezukcją i wyprowadzaniem takty w pierwszej połowie, kiedy to jako terroryści zdobyli aż 10 rund na swoje konto. U pashy, NEO, TaZa, białego i Snaxa uaktywnił się znowu dominujący styl gry czyli Virtus.Plow. Po zamianie stron zakończyli oni szybko tę mapę i wygrali spotkanie 16:7. Tym samym VP wygrało całe Bo3 wynikiem 2:1 i przechodzi do dalszej fazy rozgrywek oraz zyskuje status legendy co oznacza automatyczne zaproszenie na kolejny Major.

Na Virtusów w sobotnim ćwierćfinale czeka Luminosity Gaming.