Przez kilka miesięcy miałem przerwę w korzystaniu z kilku usług, bywa. Teraz powracam do korzystania z nich, na pierwszy ogień poszło Spotify.
Od początku istnienia obserwowałem ten projekt. Gdy tylko się pokazał zakupiłem subskrypcje i tak żyliśmy sobie w przyjaźni przez kilkanaście miesięcy. Niesamowicie mi się podobał fakt, iż muzyki mogę słuchać offline, a gdy dana playlista już mi się znudzi, mogę ją spokojnie zastąpić inną. Jednak w miarę rozwijania się mojego gustu muzycznego, zacząłem dostrzegać, że coraz więcej utworów mi umyka. Spotify nie dostarczało mi wszystkiego, czego szukałem i tak stopniowo przeniosłem się na Youtube czy Soundcloud.
Powroty
Jakiś czas temu zatęskniłem do Spotify i postanowiłem wykupić konto premium. Całe 4 złote na alledrogo i konto było moje. Nie sądziłem, że znowu będę namiętnie korzystał z serwisu, więc nie kupowałem niczego na swoje oryginalne konto. I tak oto stwierdzam, że jest dobrze, może nawet lepiej niż było. Baza piosenek jest znacznie większa, playlisty są bardziej dopasowane a właściciele starają się nadążać za trendami i potrzebami ludzi, czego wynikiem jest choćby Spotify Running (poświęcę mu osobny artykuł) oraz Found Them First.
Spotify Discover Weekly to mistrzostwo
Mam kilkadziesiąt zespołów, których mógłbym słuchać bez przerwy, ale czasem marzy mi się jakaś playlista z czymś całkowicie nowym. Tu na ratunek przychodzi nowość szwedzkiej firmy. Spotify Discover Weekly to generowana co poniedziałek playlista, bazująca na naszym guście muzycznym. Coś wspaniałego, coś co na ten moment pozostaje unikalne i czego brakuje bardzo mocno u konkurencji.
Polecam
Wiem, że wśród moich znajomych niektórzy również mieli przerwę od Spotify i kiedy wspomniałem o tej usłudze usłyszałem „Oo, właśnie, co z tym?”. W związku z tym, jeżeli ktoś z Was również zarzucił korzystanie ze szwedzkiego produktu to szczerze polecam przynajmniej wybadać go ponownie.